Magiczne zdjęcia w magicznych miejscach
W kobiecie drzemią pokłady tajemnic i choć gołym okiem często nie sposób ich dostrzec, to obiektyw aparatu zatrzymuje je na zawsze. I tak powstaje piękny obraz, który maluje sama natura, a ja jestem jej fotografem. Zatrzymuję te obrazy w pamięci, aby każde kolejne pokolenie wciąż na nowo zachwycało się wizerunkiem swojej matki, siostry, córki czy też przyjaciółki. Nie sposób się ze mną nie zgodzić, że ta sesja pozostanie piękną pamiątką dla Wiolety i jej najbliższych.
Zadbaj o zatrzymanie swojego piękna na zdjęciach, bo jako kobieta jesteś tego po prostu warta.Więcej Info
Architektura gminy Jodłowa - nowe rozdanie...
Wielokrotnie wspominałem o tym, że robiąc zdjęcia pod konkretne zamówienie-projekt robię ich zwykle tyle, że można nimi obdzielić wiele albumów. Tak też jest w przypadku zdjęć z 2014 roku przedstawiających architekturę gminy Jodłowa. Ale oczywiście w dzisiejszych czasach krajobraz szybko się zmienia, powstają nowe domy, a stare zwłaszcza te drewniane i niezamieszkałe popadają w ruinę. Więcej Info
Ferie zimowe w Paśmie Brzanki
Miejsce na spędzenie kilku ostatnich dni ferii zimowych wybrałem nieprzypadkowo. Doskonale znam te tereny z uwagi na fakt, iż przez ostatnie trzy lata wykonywałem tam zdjęcia do albumów o przyrodzie i architekturze Gminy Ryglice. Zapakowałem Kacpra oraz Olkę i ruszyliśmy w drogę. Zakwaterowanie w gospodarstwie agroturystycznym Filipówka to również świadomy wybór. Więcej Info
Chleby z Bread Craft znowu w Jodłowej
Miało być sielsko i przaśnie. Takie było założenie kolejnej już sesji zdjęciowej chlebów domowych z Bread Craft. Nastrój miał kontrastować z klimatem zdjęć wykonanych kiedyś w starym młynie (link). Okolice Jodłowej po raz kolejny okazały się idealnym i doskonale znanym nam terenem. Zielone łany zbóż stanowiły najlepsze tło dla dopiero co wyjętych z pieca bochenków chleba. W powietrzu unosił się zapach świeżo skoszonej trawy i polnych kwiatów. Udało nam się nawet namówić kaczki i kota aby zapozowały do zdjęć. Co prawda palące słońce, nierówności terenu i komary utrudniały nam nieco pracę ale za to jodłowskie krajobrazy wynagrodziły nasz wspólny trud.Więcej Info
Sesja w starym młynie
Kiedy miłość do fotografowania łączy się z miłością do pieczenia chleba to powstają takie oto zdjęcia. Sesja zdjęciowa odbywała się w magicznym miejscu - w drewnianym i nieczynnym już młynie w centrum Jodłowej. Budynek, wzniesiony ok. 1913 roku idealnie nadawał się jako studio do naszej sesji. W powietrzu unosił się zapach starego drewna, chleba i... piwa. Warunki do robienia zdjęć były bardzo trudne: brak światła, ciasnota, potwornie strome schody i przenikliwy chłód. Więcej Info