Słowami Budki Suflera można podsumować dzisiejszy dzień, a zwłaszcza wczesny ranek. Budzik o 4.30 oznajmił spokojną melodią, że trzeba wstawać, ale niestety za oknem jeszcze jeden budzik – walący deszcz o parapet. Tego nie tak łatwo zgasić, więc wskoczyłem do wyrka. Ustawiłem drzemkę na jedną godzinkę z myślą i nadzieją, że przynajmniej przestanie lać. Tak też się stało. Szybka kawa i w drogę. Dzisiaj moje plany zawlokły mnie na piękne i górzyste tereny Parku Krajobrazowego Pasma Brzanki, doskonale mi znane przecież. Po deszczu, który jeszcze godzinę wcześniej zniechęcił mnie do wstawania z łóżka, zaczęło dynamicznie się przejaśniać. Chmury szybko wędrowały na wschód odsłaniając fragmenty bezchmurnego nieba. Taką pogodę uwielbiam zwłaszcza będąc w lesie. Mokre drzewa świerkowe, czy bukowe pozbawione liści wyglądają zjawiskowo w blasku porannych promieni słońca (patrz zdjęcie w galerii). Do tego piękny koncert zafundowały mi ptaki, które w końcu mogą się wiosną cieszyć. Dzisiejszy plener miał na celu eksplorację leśnych potoków w Paśmie Brzanki w okolicach Ryglic, jak również uchwycenie tych pierwszych florystycznych oznak wiosny. Niestety, oprócz wawrzynka (którego zdjęć w tym wpisie nie pokażę) niewiele było do fotografowania – same lepiężniki, śledzienice i żywce w pąkach. Żeby jednak nie było tak kolorowo – aby zrobić zdjęcia kwiatom rosnącym zwykle w okolicach potoków, trzeba było niestety wielokrotnie zaliczyć zjazd na tyłku i plecach po błotnistych brzegach wąwozów, po których spływały drobne cieki tworząc grząskie pułapki. Tak więc upaprany w błocie jak świnia, ale zadowolony jak dziecko wróciłem do domu.
Poniżej przedstawiam kilka zdjęć z mojej porannej eskapady.
A po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój…

ależ dziś aura dopisała!
Panie Darku, uwielbiam zaglądać na ten blog! Cieszę się, że pojawiają się nowe wpisy i zdjęcia, bo za każdym razem nie mogę się nadziwić fenomenem Pana pasji! ;-) Ps- Rudzik i Dzięcioł duży pięknie uchwycone...pewnie 400mm ? ;-)
Oj tak Mirku, fantastyczna pogoda była wczoraj, taką lubię :)
Dzięki Robert za sympatyczny wpis. Chciałbym częściej uaktualniać bloga, lecz nie zawsze jest czas na to :(
Jak zwykle piękne zdjęcia :) bardzo przyjemny wpis, a najbardziej podoba mi się przedostatnie zdanie ;D Ten potok zachwyca :) mam nadzieję, że mnie tak kiedyś zabierzesz ;) byleby tylko cieplej było :)
Pięknie :) No wiosna się rusza pełną parą. W końcu jakaś wena człowieka ogarnia i chęci do działania. Pozdrawiam!
Patrycja, ja Cię wezmę nad inny potok, taki głębszy, ale wiesz... ;)
Darek, ale wiesz, że ja pływać nie umiem :P
Obrazy na pierwszą stronę nie tylko na ryglice-okolice.pl